Podróż. Wyjść. Z punktu do …. . Z każdej drogi, która gdzieś się zaczyna. I stanąć, ale tylko na chwilę. Na jednej nodze. Potem obrócić się na niej. Zobaczyć, co dalej. W takich niejasnych miejscach, niewyraźnych zdaje się, że jeszcze szybciej goni mnie czas. Jednak bez cienia. Żalu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz