(...) gdy co było złote, stawało się szare, i przez chwilę,
naprawdę, myślałam, że położę się w tym lesie,
żeby mnie zjadły dzikie zwierzęta tego regionu,
lwy, wielkookie sarny i wytęsknione świetliki,
ale potem wstałam, odeszłam i postanowiłam
cię kochać, a także napisać o tym wiersz tak dyskretnie
rymowany, że tylko ty usłyszysz
tę melodię. I co było szare, stało się złote.
fragm. Co było złote, Justyna Bargielska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz